Tajemnicze „chwianie się” porusza biegunami Marsa

Czerwona planeta wraz z Ziemią to jedyne dwa światy, w których wykryto ten dziwny ruch, którego pochodzenie nie jest znane.

Tajemnicze „chwianie się” porusza biegunami Marsa 1
Planeta Mars © ColiN00B

Podobnie jak bączek, Mars chwieje się podczas wirowania, przez co jego bieguny stale zbliżają się do osi obrotu i oddalają od niej. Potwierdza to badanie opublikowane właśnie w just Listy badań geofizycznych w którym jednak badacze przyznają, że nie mają pojęcia dlaczego.

Po raz pierwszy poza Ziemią wykryto to dziwne kołysanie w ciele Układu Słonecznego. Znany jako "Chandler się chwieje” (na cześć astronoma Carlo Chandlera, który odkrył to zjawisko ponad sto lat temu) jest to efekt, który powstaje, gdy wirujące ciało nie jest idealną kulą. Rezultatem jest „kołysanie” podobne do obracania się bączka, które kołysze się, gdy zwalnia. Nie ma więc nic wspólnego z płynnym obrotem idealnie wyważonego balonu.

Dane uzyskane przez prawie dwie dekady przez liczne sondy, które odwiedziły Marsa, pokazują w efekcie, że bieguny planety odchylają się do dziesięciu centymetrów od jej osi obrotu w cyklu, który powtarza się w przybliżeniu co 207 dni.

Tutaj na Ziemi, innej planecie w naszym układzie, na której zaobserwowano chwianie, chwianie jest znacznie bardziej wyraźne. W efekcie bieguny naszego świata odchylają się o około 9 metrów od osi obrotu Ziemi, powtarzając się cyklicznie co 433 dni.

Kierowany przez Alexa Kanopliva, inżyniera lotnictwa z NASA Jet Propulsion Lab, zespół naukowców wnosi w tę pracę nową wiedzę na temat wnętrza czerwonej planety. W rzeczywistości czas potrzebny biegunowi na ukończenie cyklu oscylacji jest prawdziwym odzwierciedleniem tego, jak bardzo płaszcz Marsa może się odkształcić, co daje nowe wskazówki dotyczące jego właściwości i stanu termicznego.

"Ogólnie," Konopliv wyjaśnia: „Sygnał chybotania Chandlera jest bardzo mały. Aby go wykryć, potrzeba wielu lat i wysokiej jakości danych”. W efekcie wcześniejsze badania na ten sam temat nie doprowadziły do ​​żadnych wniosków.

W swoich badaniach Konopliv i jego koledzy byli jednak w stanie potwierdzić ten dziwny ruch Marsa, obliczając efekty grawitacyjne, jakie chybotanie miało na orbitach dwóch znalezionych tam statków kosmicznych NASA: Mars Odyssey i Mars Reconnaissance Orbiter. Ogromna ilość danych zebranych przez 18 lat, a niedostępna we wcześniejszych badaniach, jasno pokazała, że ​​przyczyną oscylacji było wnętrze planety, a nie czynniki zewnętrzne, takie jak sezonowe topnienie polarnych czap lodowych.

Uważa się, że zarówno chybotanie Marsa, jak i Ziemi powinno z czasem zniknąć. Niektórzy naukowcy uważają, że w przypadku naszej planety oscylacja ta nie powinna trwać dłużej niż sto lat, liczonych od momentu jej powstania. Jednak chwianie Ziemi trwa znacznie dłużej, a jego intensywność nie słabnie. Coś, jak zostało powiedziane w badaniu z 2001 roku, wydaje się stale na nowo rozpalać chybotanie, chociaż dokładny mechanizm jest nieznany.

Prawda jest taka, że ​​zarówno na Ziemi, jak i na Marsie naukowcy nie wiedzą, co może powodować tę tajemniczą oscylację. Sugerowano, że przynajmniej w przypadku lądu może to być połączenie zmian ciśnienia w atmosferze i oceanach. Ale Mars nie ma oceanów, więc przyczyna musi siłą rzeczy leżeć gdzie indziej. Ale gdzie? Nowe badania mogą w pewnym momencie rzucić światło na tę prawdziwą planetarną zagadkę.