Naukowcy sugerują, że czerwone karły mogą mieć planety, na których żyją obce istoty

Czerwone karły to najczęstsze gwiazdy w naszej galaktyce. Mniejsze i chłodniejsze od Słońca, ich duża liczba oznacza, że ​​wiele planet podobnych do Ziemi, odkrytych do tej pory przez naukowców, znajduje się na orbicie jednej z nich. Problem polega na tym, że aby utrzymać temperaturę, która pozwala na istnienie ciekłej wody, niezbędnego warunku życia, planety te muszą krążyć bardzo blisko swoich gwiazd, w rzeczywistości o wiele bardziej niż Ziemia względem Słońca.

Czerwony karzeł
© Mark A Garlick / Uniwersytet w Warwick

Minusem jest to, że czerwone karły są zdolne do generowania intensywnych rozbłysków, znacznie bardziej gwałtownych i energetycznych niż te wystrzeliwane przez nasze stosunkowo spokojne Słońce, co sprawiło, że naukowcy wątpili w ich zdolność do utrzymywania planet zdolnych do podtrzymania życia.

Jak wpływają flary?

Nie jest tajemnicą, że życie na Ziemi w dużej mierze zależy od energii swojej gwiazdy, aby mogło istnieć. Co nie oznacza, że ​​czasami, jak wszystkie gwiazdy, Słońce ujawnia swój geniusz i wysyła nam silne rozbłyski, które mogą spowodować, że nasze elektrownie i sieci telekomunikacyjne staną się bezużyteczne. . Mimo to Słońce jest stosunkowo słabe w porównaniu z innymi gwiazdami. A wśród najbardziej brutalnych są właśnie czerwone karły.

Eed karzeł
Ilustracja czerwonego karła © NASA

Teraz zespół naukowców zbadał, w jaki sposób aktywność tych rozbłysków może wpływać na atmosfery i zdolność do podtrzymywania życia planet podobnych do naszej, krążących wokół gwiazd o małej masie. Swoje odkrycia przedstawili w środę na 235. spotkanie American Astronomical Society w Honolulu. Praca została właśnie opublikowana w Natura Astronomia.

Według słów Allison Youngblood, astronom z University of Colorado w Boulder i współautor badania: „Nasze Słońce to cichy olbrzym. Jest starsza i nie tak aktywna jak mniejsze, młodsze gwiazdy. Ponadto Ziemia ma potężną tarczę magnetyczną, która odchyla większość szkodliwych wiatrów od Słońca. Rezultatem jest planeta, nasza, tętniąca życiem”.

Ale w przypadku planet krążących wokół czerwonych karłów sytuacja jest zupełnie inna. W rzeczywistości wiemy, że rozbłyski słoneczne i związane z nimi koronalne wyrzuty masy emitowane przez te gwiazdy mogą być bardzo szkodliwe dla perspektyw życia na tych światach, z których wiele również nie ma osłon magnetycznych. Rzeczywiście, zdaniem autorów, wydarzenia te mają głęboki wpływ na zamieszkiwanie planet.

Ewentualne rozbłyski i rozpryski z biegiem czasu (jak to ma miejsce w przypadku Słońca) nie stanowią problemu. Jednak u wielu czerwonych karłów ta aktywność jest praktycznie ciągła, z częstymi i długotrwałymi rozbłyskami. W badaniu, mówi Howard Chen z Northwestern University i pierwszy autor artykułu, „Porównaliśmy chemię atmosferyczną planet, które doświadczają częstych rozbłysków, z planetami, które nie doświadczają rozbłysków. Długoterminowa chemia atmosfery jest zupełnie inna. Ciągłe rozbłyski w efekcie popychają skład atmosfery planety do nowej równowagi chemicznej”.

Nadzieja na życie

Warstwa ozonowa w atmosferze, która chroni planetę przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym, może zostać zniszczona przez intensywne rozbłyski. Jednak podczas swoich badań naukowcy byli zaskoczeni: w niektórych przypadkach ozon rzeczywiście utrzymywał się pomimo rozbłysków.

Według słów Daniela Hortona, głównego autora badań, „Odkryliśmy, że erupcje gwiazd nie mogą wykluczać istnienia życia. W niektórych przypadkach spalanie nie powoduje erozji całego ozonu atmosferycznego. Życie na powierzchni wciąż może mieć szansę na walkę”.

Kolejną pozytywną stroną badania jest odkrycie, że analiza rozbłysków słonecznych może pomóc w poszukiwaniu życia. W rzeczywistości rozbłyski mogą ułatwić wykrycie niektórych gazów, które są biomarkerami. Naukowcy odkryli na przykład, że rozbłysk gwiezdny może uwydatnić obecność gazów, takich jak kwas azotowy, dwutlenek azotu i podtlenek azotu, które mogą być generowane przez procesy biologiczne, a zatem wskazują na obecność życia.

„Zjawiska pogody kosmicznej”, mówi Chen, „są często postrzegane jako zagrożenie dla zamieszkania. Ale nasze badania wykazały ilościowo, że te zjawiska mogą pomóc nam wykryć ważne sygnatury gazowe, które mogą oznaczać procesy biologiczne”.