Sobota Mthiyane: Dziecko dzikości

W sobotę w 1987 roku, wśród małp w pobliżu rzeki Tugela w dziczy KwaZulu Natal w Południowej Afryce, znaleziono zamęczonego pięcioletniego chłopca.

Sobota Mthiyane: Dziecko dzikich 1
© Pixabay

To zdjęcie zdziczałe dziecko (zwany też dzikim dzieckiem) zachowywał się tylko jak zwierzę, nie mógł mówić, chodził na czworakach, lubił wspinać się po drzewach i uwielbiał owoce, zwłaszcza banany.

Uważano, że jego biologiczna matka zostawiła go w buszu, gdy był niemowlęciem, i był wychowywany przez małpy, dopóki nie zobaczyli go mieszkańcy Sundumbili. Został zabrany do sierocińca Ethel Mthiyane i otrzymał imię „Sobota Mthiyane” na dzień, w którym został znaleziony.

„Był bardzo agresywny podczas swoich pierwszych dni tutaj”, powiedziała Ethel Mthiyane, założycielka i szefowa sierocińca. Sobota rozbijała rzeczy w kuchni, kradła surowe mięso z lodówki, wchodziła i wychodziła przez okna. Nie bawił się z innymi dziećmi, zamiast tego bił je i często pokrzykiwał na inne dzieci. Niestety, w sobotę Mthiyane zginął w pożarze w 2005 roku, prawie 18 lat po jego odnalezieniu.

Szkoda, że ​​sobota przeżyła tragiczne życie do końca, być może byłby szczęśliwszy i lepszy, gdyby żył w buszu, na łonie natury!